“Kolejne trzy lata życia spędziłem w specjalnym budynku stojącym na skraju klasztornych zabudowań. Nikt z zewnątrz nie mógł oglądać praktykujących w odosobnieniu, ani też nie powinien być przez niego widziany – zasady tej przestrzegano rygorystycznie. Dlatego też budynek odpowiednio zaprojektowano. Nie miał w ogóle .
“Był w mojej rodzinie bardzo wielki praktykujący, Tulku Arig. To jeden z moich ulubionych nauczycieli. Ludzie przybywali setki mil tylko po to, by zobaczyć miejsce, gdzie medytował. Nawet chińscy komuniści przyznawali: “Jeśli praktykujesz w sposób taki jak on, to w porządku”. Tulku Arig posiadał .
“Odrębne postrzeganie siebie i obiektu oraz mentalny rozdźwięk między przywiązaniem a niechęcią ro procesy, które zachodzą w umyśle. Taki sposób klasyfikowania zjawisk jest z gruntu błędny – ulegając mu, wpadamy w sidła dualizmu, co spowoduje, że będziemy nieustannie miotać się między coraz to nowszymi .