Blog

Pema Cziedryn – bodhiczitta

“Budda nauczał, że w istocie rzeczy wszyscy jesteśmy dobrzy i kochający. I właśnie z powodu podstawowej dobroci naturalne jest, że chcemy być tacy dla innych, szczególnie tych, którzy są nam najbliżsi, i tych, którzy znajdują się w największej potrzebie. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że inni nas potrzebują, społeczność, w której żyjemy, a także cała planeta potrzebuje nas właśnie teraz. Chcemy zrobić wszystko, c o w naszej mocy, aby złagodzić strach, złość i bolesną bezradność, której tak wielu z nas doświadcza w dzisiejszych czasach. Ale często się zdarza, gdy próbujemy pomóc, że przeszkadza w tym nasz wewnętrzny chaos i nawykowe zachowania. Spotykam ludzi, którzy mówią: Chciałem pomoc młodzieży z grupy ryzyka, więc uczyłem się, szkoliłem i podjąłem pracę jako pracownik socjalny. Dwa di wystarczyły, żebym znienawidził większość dzieciaków! Na początku myślałem tylko o jednym: “Dlaczego nie możemy po prostu pozbyć się tych wszystkich dzieci i znaleźć sympatycznych nastolatków, którzy będą z nami współpracować”. Wtedy właśnie zdałem sobie sprawę, że najpierw muszę uporządkować własne życie”.

Bodhiczitta, przebudzone serce, zaczyna się od chęci uwolnienia się od wszystkiego, co przeszkadza nam w pomaganiu innym. Pragniemy uwolnić się od naszych chaotycznych myśli i nawykowych zachowań, które tłumią pierwotną dobroć, dzięki czemu możemy być mniej reaktywni, mniej bojaźliwi i mniej uwięzieni w naszych starych schematach. Rozumiemy, że niezależnie od tego, w jakiej mierze potrafimy wyjść poza nasze neurozy i nawyki,, możemy być bardziej dostępni dla tych nastolatków, dla członków naszej rodziny, dla naszej większej wspólnoty lub dla znajomych, których spotykamy. Wciąż możemy doświadczać silnych uczuć i wewnętrznych przeżyć, ale wiedząc, jak pracować z tymi emocjami bez wpadania w stare koleiny, możemy być dla innych. I nawet jeśli nie możemy zrobić nic nadzwyczajnego, żeby komuś pomóc, inni ludzie czują nasze wsparcie, które stanowi realną pomoc.

Bodhiczitta zaczyna się od tego dążenia, ale nie kończy się na nim. Bodhiczitta jest również zobowiązaniem. Zobowiązujemy się zrobić wszystko, aby całkowicie uwolnić się od chaosu, nieświadomych nawyków i cierpienia, ponieważ to uniemożliwia nam bycie w pełni dla innych. W buddyzmie naszym ostatecznym zobowiązaniem jest osiągnięcie “oświecenia”. W istocie oznacza to pełne poznanie tego, kim naprawdę jesteśmy. Kiedy doświadczymy oświecenia, będziemy w pełni świadomi swego jestestwa, którego istotą jest serdeczność, wolność od uprzedzeń i otwartość na innych. Będziemy wiedzieć, ze jest to prawda ponad wszelką wątpliwość, bez oglądania się wstecz. W tym stanie posiądziemy największą dostępną mądrość i umiejętności, które pozwolą nam czynić dobro i pomagać innym w osiągnięciu pełnego przebudzenia”.

Pema Cziedryn – TWOJE WSPANIAŁE ŻYCIE (strony 8-10, Przekład: Barbara Kłębowska, Wydawnictwo: Zwierciadło, ISBN: 978-83-8132-142-6)

X